Podczas eksperymentów przeprowadzanych w Wielkim Zderzaczu Hadronów
(LHC), zaobserwowano materię, która prawdopodobnie powstała zaraz po
Wielkim Wybuchu. Analiza wyników pomiarów pozwoli pogłębić nasze
zrozumienie pierwotnego wszechświata.
Najnowsze dane eksperymentalne zostaną zaprezentowane na tegorocznej
konferencji Quark Mater. Nowe obserwacje oparte są głównie na danych ze zderzeń jonów ołowiu zebranych w ciągu czterech tygodni w 2011 roku.
Bezpośrednio po Wielkim Wybuchu, kwarki i gluony
– podstawowe składniki budowy materii – nie były uwięzione w cząstkach,
takich jak proton czy neutron, jak to ma miejsce obecnie. Poruszały się
swobodnie tworząc tzw. „plazmę kwarkowo-gluonową”.
Zderzenia jonów
ołowiu w LHC, najpotężniejszym na świecie akceleratorze cząstek,
wytwarzają na niezmiernie krótki moment warunki podobne do tych
panujących we wczesnym wszechświecie - stan plazmy,
który udało się odtworzyć, składał się z najgęściejszej i najgorętszej
materii, jaką kiedykolwiek badano w warunkach laboratoryjnych. Była ona
100 000 razy cieplejsza niż wnętrze Słońca i gęściejsza niż gwiazda neutronowa.
- Celem działania LHC i działających na nim detektorów jest odpowiedź na
kluczowe pytania fundamentalnej fizyki. Poza dalszym badaniem niedawno
odkrytej cząstki, być może bozonu Higgsa, fizycy studiują wiele innych
ważnych zjawisk w zderzeniach proton-proton oraz ołów-ołów. Fizyka
ciężkich jonów jest kluczowa dla zrozumienia własności materii
pierwotnego wszechświata - powiedział Rolf Heuer, dyrektor naczelny
ośrodka CERN.
Ważny fragment badań prowadzonych w ośrodku CERN skupia się na tzw.
„cząstkach powabnych”, które zawierają kwark powabny lub jego antycząstkę.
Kwarki powabne, 100 razy cięższe od kwarków dolnych i górnych
tworzących zwykłą materię, zostają znacznie spowolnione w trakcie
przedzierania się przez plazmę kwarkowo-gluonową, dając wyjątkową
możliwość badania jej własności. Podczas eksperymentów zaobserwowano
również oznaki tzw. zjawiska „termalizacji”, podczas którego następuje
łączenie się kwarków i antykwarków powabnych w cząstki nazywane
„czarmonium”.
- Z pomocą danych, które cały czas analizujemy oraz tych, które jeszcze
zbierzemy w lutym przyszłego roku, jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek
rozwiązania zagadki pierwotnego wszechświata - powiedział Paolo
Giubellino, szef zespołu badawczego ALICE.
Podczas badań udało się zaobserwować tzw. „dysocjację czarmonium”.
Istnienie tego zjawiska postulowano już w latach 80. XX wieku. Stawiana
hipoteza przewidywała że, w zależności od energii wiązania, niektóre ze
stanów „kwarkonium”, czyli stanów związanych kwark-antykwark, powinny
„topnieć” wewnątrz plazmy, podczas gdy inne mogłyby przetrwać w tak ekstremalnych temperaturach. Podczas eksperymentu w detektorze CMS zaobserwowano wyraźne oznaki takiego zanikania kolejnych stanów.
Na konferencji zaprezentowane zostaną również wyniki obserwacji
dotyczące tzw. gaszenia dżetów. Zjawisko to polega na rozproszeniu
wysokoenergetycznych strumieni cząstek wewnątrz plazmy
kwarkowo-gluonowej. Daje to naukowcom szczegółową informację o gęstości i
innych własnościach tego nowego stanu materii.
- Jesteśmy na nowym etapie badań, kiedy to nie tylko obserwujemy
zjawisko plazmy kwarkowo-gluonowej, ale również potrafimy dokonywać
precyzyjnych pomiarów przy użyciu różnorakich przyrządów pomiarowych –
powiedziała Fabiola Gianotti, leader eksperymentu ATLAS. - Prowadzone
obecnie badania przyczynią się znacząco do lepszego zrozumienia
wczesnego wszechświata.
Paweł Brückman de Renstrom, IFJ PAN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz