piątek, 17 sierpnia 2012

Oto miejsca, które odwiedziło UFO! 

 

 

Oto miejsca, które odwiedziło UFO!

Amerykański serial "Z Archiwum X" gromadził przed telewizorami tłumy widzów na całym świecie. Byliśmy zafascynowani niesamowitymi zagadkami rozwiązywanymi przez agentów FBI. Wszystkie z nich miały jednak miejsce w Stanach Zjednoczonych. Czyżby tylko tam spadały kosmiczne statki?

Okazuje się, że wcale nie. Dla większości z nas Polska to kraj, gdzie nie dzieje się nic nadnaturalnego. A jest wprost przeciwnie - przypadki zaobserwowania UFO zdarzają się również u nas. Najczęściej ludzie zauważają latające spodki lub tajemnicze światła, jednak pojawiają się także bardziej nietypowe relacje. Jak na przykład porwanie przez obcych lub masowa śmierć ptaków.

Prezentujemy 10 miejscowości w Polsce, gdzie zaobserwowano pojawienie się obcych. To tylko drobny procent wszystkich tajemniczych miejsc w Polsce, gdzie odkryto ślady UFO.


10. Nadarzyce

7 października 1997 roku miał miejsce przypadek pojawienia się UFO w okolicach Nadarzyc w województwie wielkopolskim. Nad pobliskim poligonem obecność latającego spodka zaobserwowała grupa żołnierzy oraz mieszkańców miejscowości.

Według ich relacji obiekt był duży, miał około 100 metrów średnicy i leciał nisko nad ziemią, emitując światło. Co najciekawsze, często zmieniał kształt. Oprócz formy kulistej, czasami przypominał też kwadrat i trójkąt. Inni świadkowie stwierdzili, że obiekt składał się z trzynastu kul.

O całym zdarzeniu poinformowała "Gazeta Poznańska", jednak w artykule nie było zdjęć. Świadkowie starali się udokumentować niecodzienne zjawisko, ale na Fotografii nic nie było widać. Widoczny po lewej stronie fragment oryginalnego artykułu z GP zawiera co prawda ilustrację, ale jest to tylko "wizualizacja" zaproponowana przez świadków zdarzenia. Podobno jedna z osób uwieczniła zdarzenie kamerą, jednak film został utajniony i nie dostał się do mediów.


9. Czaplinek


Czaplinek był jednym z pierwszych miejsc w Polsce, gdzie zaobserwowano UFO. Niewielka miejscowość stała się świadkiem odwiedzin kosmitów już w 1947 roku! Latający spodek udało się nawet sfotografować.  Zdjęcie przedstawia dużych rozmiarów dysk lecący nisko nad ziemią.

Obecność kosmitów w Czaplinku jest uznawana za prawdopodobną. Najważniejszym dowodem jest oczywiście fotografia. W latach 40. nie umiano jeszcze tak manipulować zdjęciami jak obecnie, więc przypuszcza się, że ujęcie jest autentyczne. Nie można mieć jednak pełnej pewności, zwłaszcza, że autor zdjęcia już nie żyje.

8. Jerzmanowice

W okolicach Krakowa 14 stycznia 1993 roku miał miejsce tajemniczy wybuch. O godzinie 19 mieszkańców Jerzmanowic przestraszył hałas. Wierzchołek wapiennego ostańca, nazywanego przez okolicznych mieszkańców Babią Górą, rozsypał się w proch wskutek tajemniczej eksplozji.

Wybuchowi towarzyszył ogromny huk, który słyszano nawet w Krakowie, a także błysk na niebie. W odległości kilometra od miejsca zdarzenia spaliły się wszystkie urządzenia elektryczne. Na dodatek w powietrzu można było wyczuć dziwny duszący zapach niewiadomego pochodzenia.






8. Jerzmanowice

Prowadzono badania mające wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Podejrzewano, że to meteoryt lub uderzenie pioruna. Pojawiły się także głosy, że to wojsko zrzuciło materiał wybuchowy na ostaniec albo ktoś podłożył ładunek. Ostatnią hipotezą jest wizyta kosmitów, których ślady na tym terenie zaobserwowano już kilkukrotnie. Niestety żadna z teorii do dziś nie jest potwierdzona.

W celu zbadania niezwykłego incydentu powołano nawet interdyscyplinarną grupę naukowców, w skład krótej weszli przedstawiciele AGH, PAN, IMiGW i WSI. Jednym z badaczy był prof. Andrzej Manecki, który w wywiadzie dla Dziennika Polskiego (z dnia 23 stycznia 2011) powiedział: "W Jerzmanowicach mogło się zdarzyć to, co w 1908 r. w tajdze syberyjskiej - tylko w mniejszej skali. Nazwałem to efektem submikrotunguskim. Fala uderzeniowa pochodziła od czegoś, co wyparowało w atmosferze".

Hipotez powstało mnóstwo, lecz nikt nigdy nie dowiedział tego, co naprawdę stało się owego wieczora w Jerzmanowicach. We wsi mówi się o tym różnie. Cytowany przez Dziennik Polski sołtys Piotr Kozera zauważa: "Może to przypadek, ale zaraz potem zaczęły się u nas rodzić trojaczki. I to nie było pojedyncze zdarzenie. Takich przypadków w okolicy było więcej - dwa, może nawet trzy".






8. Jerzmanowice

Prowadzono badania mające wyjaśnić przyczyny zdarzenia. Podejrzewano, że to meteoryt lub uderzenie pioruna. Pojawiły się także głosy, że to wojsko zrzuciło materiał wybuchowy na ostaniec albo ktoś podłożył ładunek. Ostatnią hipotezą jest wizyta kosmitów, których ślady na tym terenie zaobserwowano już kilkukrotnie. Niestety żadna z teorii do dziś nie jest potwierdzona.

W celu zbadania niezwykłego incydentu powołano nawet interdyscyplinarną grupę naukowców, w skład krótej weszli przedstawiciele AGH, PAN, IMiGW i WSI. Jednym z badaczy był prof. Andrzej Manecki, który w wywiadzie dla Dziennika Polskiego (z dnia 23 stycznia 2011) powiedział: "W Jerzmanowicach mogło się zdarzyć to, co w 1908 r. w tajdze syberyjskiej - tylko w mniejszej skali. Nazwałem to efektem submikrotunguskim. Fala uderzeniowa pochodziła od czegoś, co wyparowało w atmosferze".

Hipotez powstało mnóstwo, lecz nikt nigdy nie dowiedział tego, co naprawdę stało się owego wieczora w Jerzmanowicach. We wsi mówi się o tym różnie. Cytowany przez Dziennik Polski sołtys Piotr Kozera zauważa: "Może to przypadek, ale zaraz potem zaczęły się u nas rodzić trojaczki. I to nie było pojedyncze zdarzenie. Takich przypadków w okolicy było więcej - dwa, może nawet trzy".


7. Brodowo

We wsi Brodowo w 1995 i 1997 roku miały miejsce dwa zdarzenia z udziałem kosmitów. Dwa latające pojazdy zaobserwował mieszkaniec miejscowości. Obiekty wydzielały oślepiające światło oraz zmieniały kształt - z okrągłego stawały się owalne. Co najciekawsze, świadek wydarzeń poczuł łączność telepatyczną - miał wrażenie, że obcy czytają w jego myślach.

Przypuszcza się, że we wsi Brodowo już wcześniej miały miejsce przypadki odwiedzin UFO. Na niebie wiele razy zaobserwowano tajemnicze światła, których natury nie można było racjonalnie wytłumaczyć.






6. Muszyna

Ta malownicza miejscowość położona w Tatrach, tuż przy granicy ze Słowacją, była świadkiem wydarzeń paranormalnych. To tutaj zrobiono jedno z pierwszych zdjęć przedstawiających obecność UFO w Polsce. Zdjęcie wykonał 22 grudnia 1958 roku doktor Stanisław Kowalczewski przebywający wraz z żoną na wypoczynku w Muszynie.

O godzinie 15 znajdował się za oknem ośrodka, przygotowując się do zrobienia zdjęcia krajobrazu. Pogoda była pochmurna i wietrzna, ale czasami można było zobaczyć wyłaniające się zza chmur słońce. Kowalewski czekał właśnie na ten piękny moment, kiedy chmury przybierają pomarańczową barwę i zrobił zdjęcie.

Jakie było jego zdziwienie kiedy po wywołaniu filmu spostrzegł, że zamiast słońca na fotografii znajduje się obiekt w kształcie spodka z kopułą na górze. W trakcie robienia zdjęcia mężczyźnie wydawało się, że fotografuje słońce.






5. Chałupy

8 sierpnia 1981 roku w nadmorskiej miejscowości miało miejsce tajemnicze zdarzenie. Warszawski artysta przechadzający się wieczorem po lesie, spotkał dwie tajemnicze osoby. Postacie były niewysokie, miały około pół metra wzrostu, ciemnozieloną lśniącą skórę oraz podłużne oczy. Mężczyzna poczuł, że jego myśli są przez nich kontrolowane za pomocą telepatii.

Na tym nie koniec, zauważył on także obiekt latający o kształcie spodka leżący na plaży. Pojazd miał po sobie zostawić siedem okrągłych śladów, które widzieli także przyjaciele artysty.






4. Wylatowo

Od 1999 roku niewielka miejscowość w województwie kujawsko-pomorskim jest znana głównie dzięki UFO. Kręgi w zbożu, które miały być dziełem kosmitów powstawały przez kilka lat. Oprócz dziwnych kształtów na polu, niektórzy zaobserwowali także tajemnicze światła.

Autentyczność kręgów w Wylatowie od lat się kwestionuje. Zwłaszcza, że wielu ludzi potrafi je zrobić za pomocą prostych przyrządów. Jednak kręgi w Wylatowie są pod pewnym względem wyjątkowe. W ich sąsiedztwie nie stwierdzono najmniejszych śladów ruchu. W przypadku kręgów wykonanych ludzką ręką, zawsze w pobliżu pozostają odgniecenia.

3. Radziejów Stary

W miejscowości Radziejów Stary doszło do tajemniczego zdarzenia. 28 grudnia 1983 roku w dziwnych okolicznościach padło około 200 ptaków. Gawrony, kawki i wrony spadały jak rażone bez żadnego powodu. Wystarczyło, że wleciały w dany obszar 300 na 300 metrów. Co ciekawe, ptaki, które przelatywały niżej, jak na przykład wróble, nie zdychały.

Zjawiska nie udało się wyjaśnić. Przyczyną zdarzenia nie jest ani przechodzenie linii elektrycznej ani środki chemiczne używane do uprawy roślin, od których, według lekarzy, miały zginąć zwierzęta.

Jak bowiem wytłumaczyć to, że masowa śmierć miała miejsce akurat na tak niewielkim obszarze. Oprócz śmierci ptaków w Radziejowie Starym zaobserwowano także obecność UFO.



2. Gdynia

W 1959 roku w gdyńskim porcie miał miejsce tajemniczy incydent. Kilku świadków widziało latający obiekt o kształcie spodka, który wpadł do wody. Pojazd był dość duży, miał pomarańczowy kolor oraz otoczony był czerwonym światłem. Badacze UFO podejrzewają, że miała wtedy miejsce katastrofa statku kosmicznego.

Po zagadkowym wypadku pozostał ślad. Z dna basenu portowego wydobyto pojemnik o kształcie walca wypełniony dziwną cieczą. Niestety, nigdy nie udało się zbadać, co tak naprawdę zawierał, ponieważ zaginął, prawdopodobnie zabrany przez Urząd Bezpieczeństwa. W zagranicznych mediach wspominano także o obcym, który trafił do szpitala. Jednak tych informacji nie sposób udowodnić.




1. Emilcin

Wieś leżąca w województwie lubelskim jest jednym z najważniejszych miejsc, gdzie stwierdzono przypadek pojawienia się UFO. Wszystko to za sprawą Jana Wolskiego, rolnika, który zobaczył kosmitów w okolicach leśnej polany. Był 10 maja 1978 roku i Wolski wracał do domu wozem.

Mężczyzna twierdził, że najpierw spotkał dwóch kosmitów na drodze, a później wraz z nimi wsiadł do unoszącego się nad ziemią pojazdu, gdzie dwoje innych obcych uważnie go zbadało. Po wszystkim Wolski wrócił do domu.

Prawdziwość słów mężczyzny bywa kwestionowana, głównie ze względu na jego wiek (miał wówczas 71 lat). Jednak badania lekarskie wykazały, że Wolski nie zmyślił tej historii, nie była ona też przywidzeniem. Na korzyść mężczyzny świadczy też fakt, że pojazd obcych widział inny mieszkaniec miejscowości. Odkryto również ślady w okolicach lądowania statku kosmicznego, które mogły zaświadczać o wizycie obcych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz